Moi znajomi z Facebook'a
Wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że ktoś kto nie ma profilu na Facebooku nie istnieje. Ja też nie chcę umierać, więc założyłem także konto na Facebooku. Zmusił mnie do tego mój konformizm, oraz mocny instynkt stadny. Wychowany we wspólnocie, nie chcę się odłączać do stada. Założenie konta skutkuje tym, że codziennie przychodzą do mnie maile informujące, że ktoś zmienił profil, dodał zdjęcie, opublikował film. Klikając na linki zauważyłem, że jakaś cześć moich współbraci żyje na facebooku dość intensywnie, niektórych tam w ogóle nie ma, ergo nie żyją.